Dzisiaj rozpoczyna się Jarmark św. Dominika, impreza od kilku lat trzy tygodniowa. Ludzi chmara, a co z atrakcjami, zobaczymy. Spacerujących po Głównym Mieście, co i rusz nagabują "zapraszacze", proszę wejść i zjeść, albo się napić. Na mnie to działa odstraszająco, ale cóż takie od wielu lat mamy idiotyczne trendy marketingowe. Żeby tego uniknąć najlepiej chodzić bokami głównych trotuarów.
Wśród morza knajp, jest również funkcjonująca od nastu lat pizzeria Napoli, adres Długa 62, zresztą była jedną z pierwszych klimatyzowanych w tym rejonie Gdańska. Wśród tłumu przechodniów grasuje również naganiacz z Napoli, pan w wieku młodego emeryta(bardzo "napakowany"), zapraszający do środka na przepyszną pizzę. Nie było by w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie okazała bejsbolówka na głowie, a na niej wielki napis SHIT. Kto nie wierzy, niech sprawdzi(nie, nie już nie da rady, dnia następnego zmienił czapkę na białą). Pozostaje tylko pytanie, czy po tak smakowitym zaproszeniu ktoś będzie miał ochotę na konsumpcję.
PS. Od św. Anki zimne wieczory, poranki, no niestety to już połowa wakacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz