Słońce w prognozach świeci już drugi tydzień, o dziwo przekłada się to na aurę za oknem. Dobrze, tak trzymać! Wieczory przepiękne i noce ciepłe, a dni upalne, lato rodem z krain mediteriańskich.
Na plażach tłok niemożebny, wieczorami kafejki pełne, a i podchmielonym imprezowiczom miło wracać nad ranem z imprez, bo letnie wschody słońca świetnie wpływają na kaca. W taką pogodę nie ma sensu wyjeżdżać gdziekolwiek z nad Bałtyku. Na poszukiwanie zagubionego lata przyjdzie czas w październiku czy listopadzie, a dla bardzo stęsknionych po zimie w lutym i marcu. Póki co cieszmy się latem i nie wyjeżdżajmy w góry albo inne bezwodne tereny, jeśli lato to tylko nad morzem, ba nawet jeziora nie dają tak pięknie letniego wytchnienia. Haust morskiej bryzy w letni słoneczny poranek to najlepsze lekarstwo na cały stres naszego zwariowanego świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz