czwartek, 17 lipca 2014

Czwartkowa Kobra

W czasach prymitywnej telewizji PRL. czwartki były dniem kryminałów. Z wypiekami na twarzy wyglądało się wieczornej emisji, filmu z dreszczykiem, albo Kobry. Teatr Kobra, to był w tamtym czasie majstersztyk. Plejada najlepszych aktorów, dobre scenariusze, bardzo często fabularnie usytuowane w Londynie czy innej Ameryce. Równie często pojawiali się też detektywi z MO, ale i to nie stanowiło problemu, bo kryminalna fabuła rozpalała zaciekawienie.
Jak przaśne to były produkcje można sobie uzmysłowić dopiero dzisiaj, oglądając letnie powtórki na kanale TVP Kultura. Proponuję z sentymentu, włączyć tę stację o 20. w kolejny letni czwartek i zanużyć się mroczne i skomplikowane meandry zbrodni i występku.

PS. Dzisiejsza Kobra, czwartek 17 lipca, godz. 20.10 tytuł, Śmierć w samochodzie. Ja podwójnie sentymentalnie, bo w roli głównej mój Wuj Janusz Zakrzeński.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz