sobota, 14 czerwca 2014

Genialne umysły - ranking noblowski

Badania naukowe, innowacyjność, wynalazki, to atrybuty materialnego postępu ludzkości. Nasz świat pędzi coraz szybciej, niestety materia zwyciężą ducha i dlatego w sferze wartości wyższych jest coraz gorzej. 
Jednak dzisiaj, nie o tym.

Zawsze interesowało mnie które narody świata są najbardziej kreatywne i genialnością swych rodaków, napędzają postęp naszej cywilizacji. Pytanie proste, ale jakie przyjąć kryteria, aby uzyskać w miarę wiarygodną odpowiedź? Hm, dla moich potrzeb, oparłem się na danych Akademii Noblowskiej, czyli ilości przyznanych Nobli w rozbiciu na narodowość nagrodzonych. Oto wyniki mojej analizy.
W historii Nobla, niekwestionowanym liderem pozostają Stany Zjednoczone, jednak pamiętajmy, że USA są największym bogaczem globu i stać je na drenaż geniuszy z całego świata oraz naturalizowanie ich w Ameryce. Tacy naukowcy pracują na chwałę swej nowej ojczyzny, ale przecież nie są prawdziwymi Amerykanami. Dlatego obraz sukcesów noblowskich Stanów jest bardzo zafałszowany. Krótko mówiąc, amerykańskie Noble stanowią konglomerat sukcesów całego cywilizowanego świata i dlatego uznając USA za kraj najbardziej innowacyjny nie traktujmy populacji amerykanów za nację najbardziej genialną.

Pierwsze miejsce w moim rankingu geniuszy zajmują Niemcy, przeglądając ilość przyznanych honorów noblowskich w wielu dziedzinach, nie mają sobie równych na świecie. Czy się to komuś podoba czy nie, ale liczby nie kłamią. Daleko w tyle za Niemcami pozostają dwa przebrzmiałe mocarstwa europejskie, Wielka Brytania i Francja. Nie dziwi natomiast nadreprezentatywność Nobli wśród Skandynawów, bo przecież to oni tę nagrodę przyznają.

Ciekawy i jakże znamienny jest stosunkowo niewielki udział Azjatów w Noblu. Przysłowiowa mrówcza pracowitość żółtej rasy nie daje w tym przypadku gwarancji geniuszu. Dodatkowo pamiętajmy, że kilku miliardowa populacja Azjatów powinna w swej wielkiej masie owocować gejzerem intelektualnej innowacyjności, nic takiego jednak się nie dzieje. 
Nie dziwi również marny wynik Rosjan, bo to również mentalni Azjaci.
W mojej ocenie kiepski wynik żółtej rasy, to efekt braku ich intelektualnej niezależności, a co za tym idzie, częściowy zanik zdolności do twórczego myślenia. 
W Azji wciąż panuje kult nieomylnego Władcy który steruje wolą swych bezwolnych poddanych. 
Nie oszukujmy się, nawet w krajach takich jak Singapur czy Malezja, panuje intelektualny i społeczny zamordyzm. Japonia i Korea Południowa, to światy maleńkich żółtych robotów, spędzających swe ziemskie życie na ciężkiej odtwórczej pracy, a Korea Północna natomiast, to kliniczny obraz mentalności całej Azji. 
Dodać jednak się godzi, że oba azjatyckie smoki, czyli Japonia i Korea Południowa, to kraje które dzięki konglomeratowi pracowitości i wolności osobistej jaka nastała tam po II Wojnie, zawojowują świat swymi produktami, a ich innowacje i technologiczna doskonałość stanowi wzór dla świata.
No cóż wyjątki potwierdzają regułę, wszak oba kraje są w pełni demokratyczne. 
Boleśnie widoczny jest również niedostatek intelektualny czarnej populacji, niestety wbrew wszechobecnej poprawności politycznej, trzeba jasno powiedzieć, Murzyni nie są tuzami intelektu (natomiast biją wszystkich na głowę pod względem motoryki i są mistrzami prawie wszystkich dyscyplin sportowych).

Na koniec bardzo istotna uwaga, nie wynikająca wprost z analizy noblowskiej. Wśród Noblistów mamy wielki odsetek osób narodowości żydowskiej. Nie można określić ich liczby, ponieważ przypisani są do poszczególnych państwowych nacji, jednak wpływ Izraelitów na rozwój naszej cywilizacji jest przeogromny. W tym przypadku uzasadnione jest stwierdzenie, że relatywnie niewielka grupa narodowa ma w swym gronie nieproporcjonalnie wielki odsetek geniuszy. Można ich wręcz przeciwstawić Azjatom, którzy mimo wielomiliardowej populacji nie są w stanie wykrzesać ze swego grona, adekwatnej liczby intelektualnych znakomitości.

Podsumowując, geniusz i twórcze myślenie rodzi się w umysłach wolnych, a wszelkie totalitaryzmy zabijają i hamują rozwój cywilizacji. Pamiętajmy jednak zawsze, że współcześni barbarzyńcy swą prymitywną siłą są w stanie zniweczyć wszystko co osiągnięto dotychczas na naszym ziemskim padole, a historia ludzkości pełna jest takich przypadków.

PS.Pierwsze w dziejach, wielkie barbarzyństwo, które zamknęło nam na zawsze, dostęp do wiedzy o geniuszu przodków, to pożar Biblioteki Aleksandryjskiej. Czy było to podpalenie czy nieszczęśliwy przypadek?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz