Afera podsłuchowa, której nie ma i nie było, a przestępcami są jedynie zdradzieccy podsłuchiwacze. Taka jest narracja Pana Premiera Donalda Tuska. Nieważne, że główny bankier RP, sprzedaje się partii rządzącej, nieważne, że ober szef tajnych służb nie wie że on i członkowie rządu w którym uczestniczy są permanentnie podsłuchiwani i nagrywani. PDT wszystko wybacza, mało tego policmajstrowi-fajtłapie daje nowe zadanie, namierzyć podsłuchiwaczy. W cyrku czy w kabarecie żyjemy?! Bartek Policmajster ma na to najcelniejsze określenie - "Chuj, dupa i kamieni kupa".
Panie Ministrze złote usta się panu należą, a ode mnie kieliszek Pana ulubionego Araratu.
PS. PDT najodważniej odciął się od Ministra Nowaka, no cóż, tacy są kumple od piłki.
No i na koniec, trochę mi żal Premiera, Mistrzostwa w futbolówkę w pełni, a on musi zajmować się jakimiś tam pierdołami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz