Putin dokonał czegoś nieprawdopodobnego, obudził w Ukraińcach tożsamość narodową, której do tej pory za bardzo nie mieli. Okrzyki o nacjonalizmie i inne brednie Moskwy, to efekt Krymu i sovieckiego szoku, że już ich tam nie kochają. Do tej pory większość Ukraińców utożsamiała się z Moskwą, a jedna idiotyczna wojenka przetasowała set letnią mentalność tego narodu. Moskwa nigdy nie była Kijowowi wrogiem, a teraz tak się stało i nic tego nie odwróci. Wyhodować sobie groźnego nieprzyjaciela u bram, w ciągu niespełna roku, toż to maestria dyplomacji. Putin to uczynił, dlatego nie zgadzam się z teoriami, że wojna krymska była jego tajnym imperialnym planem. Moim zdaniem Władimir puścił bąka, a smród jaki po tym pozostał już za chwilę zmiecie Sovietie w nicość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz