Miasteczko z najpiękniejszą w Skandynawii secesyjną starówką. Tak mówią w przewodnikach i zapewne tak jest. Nie znam się na architekturze, ale lubię to co ładne. Dlatego potwierdzam, urokliwe. Nie bez kozery, do Alesund systematycznie zawijają statki wycieczkowe. Murowana zabudowa centrum daje słodycz dla oka, po zgrzebnych drewnianych domkach przedmieść. Nie należę do miłośników skandynawskiego "drewniactwa" dlatego alesundzka starówka miło na mnie działa. Co prawda nie powala na kolana, widziałem już ładniejsze, ale jak na warunki świata Wikingów nie jest źle. Do tego ta frajda, że można wszystko obejrzeć z góry ze wzniesienia o nazwie Fjellstua(Górski salon). Architektura starówki ma też swój znak szczególny," budynkowe szlaczki", wiele z domów opasuje barwny kwiatowy pas, w kolorach przypominający wzory kaszubskie. Niczym jakaś nie zbadana do tej pory więź estetyczna która łączy rybaków poławiaczy śledzi z Polski i Norwegii. Miasto samo w sobie nie jest stare, dlatego umownie używam nazwy Starówka. 23 stycznia 1904 roku prawie doszczętnie strawił je pożar. Odbudowane w błyskawicznym tempie dzięki szczodrości niemieckiego cesarza Wilhelma II, który darzył miasto ogromnym sentymentem. Za sprawą cesarskich pieniędzy, alesundzki Feniks odrodził się z popiołów już w roku 1907.
Fota relacja, najpierw drewniane przedmieścia:
|
Wielorodzinna drewnowatość |
|
Norweska biedronka, czynna do 23! |
|
Ładne drewniaki z mansardami |
|
Mansardowce z bliska, już trochę gorzej |
|
Kolor i styl nie powala |
|
Jednak zdarza się też trochę uroku |
|
Drewniaki z przedmieścia |
|
Zaskoczenie, wielka płyta! |
|
Kameralne i przytulne garsoniery |
Dochodzimy do centrum!
|
Kamienny kościół z 1909 r |
|
Deski ustępują kamieniom |
|
Pierwsze "kaszubskie" szlaczki |
|
Zatoczka w centrum |
|
Szukam śledzi |
|
Kaszubskie szlaczki |
|
Trochę inne, ale prawie kaszubskie |
|
Za tym domem postawili hotel Scandic |
|
Szlaczków ciąg dalszy |
|
Całkiem miły narożnik |
|
Łajby dwie, stara i nowa(najmniejszej nie liczę) |
|
Widok z falochronu, powyżej punkt widokowy na Fjellstua |
|
Schody do nieba |
|
Najlepsza rybna knajpa w mieście, podobno również w całej Norwegii! |
|
Czyżby ruski desant?! |
|
W oddali komin wycieczkowca |
|
Pomnik norweskiego Kaszuby |
|
Marina, jedna z kilku |
|
Jeden duży, drugi mały |
|
Domek na cyplu |
|
Ładne... |
|
...szlaczki |
|
Ku czci lotników minerów |
|
Proszę Państwa to nie Sopot! |
|
Miło |
|
To nie latarnia, ale najdroższy hotel w mieście, doba 'a 6000 koron |
|
Urokliwie |
|
Dowód że byłem |
|
Jarmark |
|
Stare foty |
|
Szlaczki, szlaczki |
|
W drodze na Fjellstuę oddalamy się od centrum |
|
Idziemy coraz wyżej, ale Fjellstua daleko i wysoko! |
|
Schodami w górę |
|
Im wyżej tym ładniej |
|
Domek na cyplu z innej perspektywy |
|
Duży i mały z wysokości |
|
Coraz ciężej i coraz wyżej, a słońce przygrzewa! |
|
Na wierzchołek jeszcze daleko! |
|
Fjellstua, punkt widokowy |
|
Landszafcik, po lewej na horyzoncie Sukkertroppen(314 m) |
|
Aureole |
|
Alesund zza krzaka, na horyzoncie po lewej Sukkertroppen. |
|
Miasta strona północna na horyzoncie Wyspa Godoya (z charakterysycznym jeziorem) |
|
Miasta strona południowa |
|
No i środek skierowany na zachód. Atlantyk w oddali |
|
Duży odpływa |
|
Nikt w basenie się nie kąpie |
|
Duży zawija w lewo, Sukkertroppen na środkowym horyzoncie |
|
Wyspa Godoya (z górskim jeziorem) |
|
Wyspa Giske |
|
Wyspa Valderoya i zaraz za nią Viagra..., przepraszam Vigra! |
|
W oddali wyspa Vigra, na niej jest lotnisko |
|
Jakby ktoś nie wierzył że wdrapałem się na szczyt Fjellstua! |
|
Duży zza krzaka |
|
Zakręcamy, zakręcamy, zakręcamy i papa! |
Na zakończenie fotki uczestników wycieczki
|
Wycieczka na trasie |
|
Tomasz - Kierownik Wycieczki |
|
Antoni |
|
Artur |
|
Autor czyli ja |
|
Bruno - seter irlandzki |
Bonus - Alesund widziany z Sukkertroppen - Cukrowej Góry, tym razem"na odwyrtkę", czyli od południowego zachodu.
|
Fjellstua, punkt widokowy |
|
Wrota Atlantyku |
|
Alesund od południowego zachodu |
|
Szczytuję na 314 m |
|
Alesund z wierzchołak Sukkertroppen |
|
Największa z alesundzkich wysp - Godoya. Wyspa z jeziorem (od strony północnej), na zdjęciu niewidoczne. |
|
Na tym kończę i dziękuję za zainteresowanie. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz