niedziela, 10 sierpnia 2014

PP czyli Prywatna Przepowiednia

Kilka dni temu, elokwentna moskwianka, komentując żywnościowe restrykcje stwierdziła, że bez francuskich serów jest w stanie sobie poradzić. Hm, nie wie głupiutka, że już za chwilę w Sovietach zabraknie wszystkiego, nawet wódki! Przecież tak prymitywne warzywo jak ziemniak jest w tym kraju towarem importowanym! Czy wszystko można zastępczo sprowadzić z Chin i Ameryki Południowej? Nie oszukujmy się, nie. Za kilka dni kłopoty z zaopatrzeniem zaczną dotykać wielkie miasta i totalny kryzys zaopatrzeniowy rozleje się  na całe Soviety. Za najdalej miesiąc pojawią się kolejki i być może kartki, a za dwa, zmiotą Putina! Nie Ukraińcy, ale sami Rosjanie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz