środa, 13 sierpnia 2014

Hollywood się sypie!

W Hollywoodzie źle się dzieje. Robin Williams zszedł przez powieszenie, a Lauren Bacall śmiercią naturalną. Oboje znani i uznani, Williams zasłużenie, Bacall bardziej jako żona Bogarta. Światek filmowy westchnie, media przez kilka dni będą miały używanie, a potem pozostaną po nich filmy. Nie byłem fanem Williamsa, a Panią Lauren obserwowałem od lata, jako dobrze zasuszoną matronę.
Przedstawienie musi trwać więc zamarłych zastąpią inni, równie wspaniali. Bardziej zasłużone odejście ostatnich dni, to śmierć legendy Hollywoodu, Jamesa Gardnera, pamiętacie gościa? Ról słynnych miał tyle, że nie miejsce wymieniać! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz