piątek, 16 maja 2014

Korwin Mikke spuszcza wodę w kiblu

Wczorajsza audycja "Jeden na jeden". Do wyborów nieco ponad tydzień, notowania Mikkego we wszystkich sondażach, bardzo optymistyczne. Szansa na wejście ogromna. Cóż robi Guru, ni mniej ni więcej, ale wrzuca do kibla, poparcie i zaangażowanie swych naiwnych wyznawców i cztery razy spuszcza wodę! W dołączonym niżej wywiadzie, stwierdza, że Putin to świetny czekista, na Ukrainie rządzą Niemcy, Krym należy się Rosji, a kobiety są głupie i nadają się tylko do garów.
Takie gadanie, to bardzo świadome, przedwyborcze harakiri, czy Trefniś w muszce nie zdaje sobie z tego sprawy. Jasne i oczywiste, że tak, ale on zawsze to robi!
Swego czasu bardzo trafnie opisał ten syndrom,  Rafał Ziemkiewicz, świetny pisarz i publicysta, a drzewiej partyjny kolega Korwina. Stwierdził ni mniej ni więcej, JKM gra w kampaniach wyborczych, ale do czasu, kiedy jego szanse są prawie stu procentowe. Wtedy wychodzi na scenę i wypluwa z siebie taką głupotę, że najwierniejsi z wiernych przestają w niego wierzyć. Cóż sprawdziło się i tym razem!
Nie czas i miejsce na rozważanie motywów, opisanego postępowania, nie ulega jednak kwestii, że taki modus operandi, psuje polską scenę polityczną i zniechęca do aktywności społecznej kolejne pokolenia młodych Polaków.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz