Długo trzeba było czekać, najgorszy premier Wolnej Rzeczypospolitej odchodzi w glorii chwały. Kamraci z Unii wybrali go na Prezydenta Wspólnoty, wspaniale, pięknie, sto lat! Tak to się u nas w kraju kręci, zachwyty i radość wszelka, niech żyje Król Donald Pierwszy. Dla naszej umęczonej Ojczyzny, ulga to wielka, odchodzi i oby już nie wrócił. Szkody i rany zadane gospodarce i finansom, a także chore układy, interesiki i interesy szemrane zostaną. Jednak główny spec "ciętej riposty" odchodzi. "Cięta riposta" i przyjazne media, to była zasłona dymna PDT, do tego zdolny wyrobnik u jego boku, czyli Igor Ostachowicz.
Na tym mógłbym poprzestać, ale, ale, w głowie mi świta, przecież Tusk wypływa na szerokie wody polityki światowej, więc trafi pod ostrzał międzynarodowych mediów, tam już nie będzie miłej Monisi, śliniącego się Liska oraz tarczy ochronnej w postaci Tusk Vision Network! Gość ma tego świadomość i wyraźnie się boi. Nie bez kozery, za chwilę odda premierowanie swojemu następcy(na trzy miesiące przed objęciem funkcji!!!), zaszyje się w głuszy i na poważnie weźmie za bary z angielskim. Tak, tak, angielska gładkość wymowy musi być w ciągu tych trzech miesięcy priorytetem!
Optymizmem powiało pod koniec sierpnia, więc może wreszcie sprawy Polski zaczną iść w dobrym kierunku, oby, oby, oby, przed następnymi Tuskami, chroń nas Panie Boże!!!
PS. W sprawie wojny za naszą granicą rozmawiają wielcy tego świata, nas tam nie ma, cieszcie się Polaczki, że wasz Tusk dostał stołek, a w sprawach ważnych morda w kubeł!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz