piątek, 12 września 2014

Jeszcze o Putinku

Putin doprowadził do sytuacji jaka nie miała miejsca od końca II Wojny. Mentalna akceptacja Sowietów która zrodziła się w czasach Stalina, pokutowała w świecie zachodnim, aż do wojny o Krym. Wszyscy którzy krzywo patrzeli na ten azjatycki twór, byli oskarżani o zwierzęcą antyrosyjskość! Umiłowanie Rosji, mimo obaw i autentycznego stachu przed bombą atomową, było znakiem rozpoznawczym Zachodu. Za sprawą Putina następuje niespotykane wcześniej przewartościowanie postaw. Odmowa przyjęcia nagród przyznawanych przez Moskwę (Holender). Ostentacyjne wychodzenie z kina podczas festiwalu w Wenecji w trakcie projekcji ruskiego filmu, finansowanego przez soviecki rząd. Małe gesty, ale idące w świat. To co jeszcze rok temu było uważane za oszołomstwo powoli staje się ogólnie akceptowaną normą. Jeśli świadomość społeczeństw pójdzie w tym kierunku, to strachliwe i zachowawcze rządy UE i USA, będą musiały zareagować mocniej, na bezczelne poczynania Watażki. Oby tak się stało!!!

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz