Samochody elektryczne są forowane na siłę, ich niewydolność dystansowa przyprawia o ból głowy. Maksymalnie 150 km i ładowanko, wyjątek, stanowi amerykańska Tesla, to piękne autko i jest w stanie przejechać dystans prawie 500 kilometrów(co prawda, w klinicznych warunkach, czyli bez, normalnego korzystania z urządzeń pokładowych, np. klimy w gorące dni!!!). Problem ma też z ładowaniem, do prostego gniazdka jej nie podłączysz(a jeśli już to z marnym-powolnym skutkiem), do szybkiego ładowania, potrzebne są specjalistyczne stacje, których w Europie jak na lekarstwo, jedynie bogata Norwegia ma ich pod dostatkiem. Tam Tesle ujeżdżają stadami. Jak już kiedyś pisałem, auta elektryczne, to przyszłość, ale z zupełnie innowacyjnym źródłem zasilania. Muskowa Tesla i jej akumulatory, to ślepy zaułek! Dlatego z dużą uwagą nadstawiam ucha na wieści od Japońców. Wydaje się, że paliwo wodorowe(baterie wodorowe), to jest właśnie to, na co czekamy od prawie stu lat!!! Oby im wyszło!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz