Po kataklizmie wioski odbudowano, a mieszkańcy zajęli się codziennością. Oficjalne przekazy nie mówią, jak długo pamięć tragedii trwała w umysłach i sercach uratowanych oraz ich potomków. Życie toczyło się dalej, a z trzewi morderczej góry Ramnefjellet (1493 mnpm),co jakiś czas do wiosek dochodziły tylko groźne pomruki pękających skał. Sporadycznie do wody wpadały większe i mniejsze głazy. Nikogo to jednak nie wzruszało, przecież nic dwa razy się nie zdarza! Mijały lata, w odbudowanych wioskach przyszło na świat już drugie pokolenie ofiar tragedii. Czy wspomnienie o kataklizmie poszło zupełnie w niepamięć, tego nikt nie wie? Niestety okrucieństwo przyrody, a może kara boska sprawiły, że po 31 lat, mordercza góra uderzyła ponownie, ale z jeszcze większą siłą!!! Znowu była niedziela, 13 września. Głaz który wtedy uderzył w taflę spadł z wysokości prawie 800 m, potęgą ponad miliona metrów sześciennych. Fala jaką spowodował miała 70 metrów wysokości!!! Nesdal i Bodal po raz kolejny zapadły się w otchłań, a toń jeziora stała się grobem dla kolejnych 74 mieszkańców. Dwie tragedie, 1905 i 1936 pochłonęły w sumie 135 istnień ludzkich(!!!) jak można to zinterpretować? Fatum, przeznaczenie czy nieprzewidywalność przyrody, a może jednak Palec Boży?! Ja skłaniałbym się ku temu ostatniemu! Wszak nic nie zdarza się przypadkowo i jak napisano w Piśmie Świętym, nawet najmniejszy włos na twojej głowie, człowiecze jest policzony i nie spadnie bez boskiej woli. Tak, tak, święcie w to wierzę! Jakie grzechy skrywali w swoich sercach i duszach mieszkańcy wiosek, za co zostali ukarani?! Po tylu latach nikt już do tego nie dojdzie! Jednak szczątki ofiar na wieczność uwięzione w głębinach, skutecznie odstraszają turystów, a tułające się po okolicach dusze potępionych topielców co jakiś czas ukazują się nieświadomym tragedii podróżnikom. Podobno od czasów ostatniej tragedii zanotowano tutaj wiele tajemniczych i niczym nie uzasadnionych utonięć, a ciał niektórych pływaków nigdy nie odnaleziono.
PS. Poniżej link do historii z podróży w te same miejsca, blogera z Polski.
Opis tragiedii |
Przepiękny turkus Lovatnet |
Ramnefjellet - zabójcza góra. Widoczne na zdjęciu zacienione wgłebienie w zboczu, to wyrwa z 1905 r. |
Bardzo ciekawy wpis, można się wiele dowiedzieć! I ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń